Artur Witkowski - kierownik budowy z Nasz Nowy Dom pisze na profilu programu: " Moi Drdzy, remonty trwają pięć dni ,nawet cztery bo pierwszy dzień ,raczej popołudnie, to wyniesienie mebli ewentualnie demolka. Jest to wykonalne jeśli mądrze rozplanujemy pracę,zastosujemy odpowiednie matrrjały,jesteśmy uzbrojeni w sprzęt po zęby i mamy odpowiednią motywację. Ale to i tak to wszystko nie gwarantuje sukcesu, trzeba do tego najleprzej ekipy na świecie ,moich fachowców,moich kolegów. Jestem z nich bardzo dumny i dzękuję im za ciężką pracę."
hehehe Niezły "materjał" Chłop by się nauczył pisać poprawnie lub najpierw w WORDzie a nie siarę robi.
Jego ojca z programu usunęli, bo za gruby czy za stary był. Niereprezentatywny. Zresztą ten też za wiele na budowie nie zrobi, do wiadra mu się ciezko schylić, przez chorobliwą pasję do żarcia.
Ależ ten program ma widzów za głupców! Masakra! Manipuluje jak cholera. Wszelkie przejawy analitycznego myślenia tłumi w zarodku. Jasne, że bohaterowie mają wcale nieniskie dochody i to w dodatku o zgrozo nie przez siebie wypracowane i nie ma co tym "biednym" bohaterom współczuć. Nie mówi się widzom, ze dochody rodziny wynosza 5000 zł na cztery osoby, tylko informuje co mają myśleć i żeby już zacząć hardo ryczeć, bo "jedynym żywicielem jest Pan X a reszta rodizny to dzieci, chorzy lub emeryci". A że oprócz jego wypracowywanego tysiaka członkoiwie rodziny łącznie dostają kilka tysi wypracowywanych przez NAS, to się pomija. Teraz Nasz Nowy Dom będzie dawał za darmo remonty ludziom, którzy będą przepalać i przechlewać po kilkadziesiąt tys. złotych rocznie i to z pieniędzy, których oni nie wypracowali oczywiście. Zaradni ludzie sami sobie zarobią na remont. Zaradni ludzie mają zaradne dzieci, które pomagają w domu i poza nim tez mogą. Nawet zarobkowo. Zaradni luzie w rok odłożą na łazienkę z tych 500+. Zaradni mądrzy ludzie nie rozmnazaja się, póki nie będą mieli dachu nad głową i łazienki, bo dzieci kosztują min. kilkaset zł miesięcznie. Dlaczego inni ludzie mają ponosic odpowiedzialność za rozkładanie nóg przez panienki i niemyślenie facetów [fundusz alimentacyjny, program 500plus]?
Poza tym choroby i śmierci dotykają WSZYSTKICH. Więc nad czym tu beczeć?! Ale jak się wydaje na używki czy głupoty zamiast mądrze gospodarować, jak się trzaska dzieciaki z nudów (choć rzekomo żyje się z nimi wszystkimi w jednym pokoju i nie ma warunków by żyć a co dopiero robić przy nich nowe) zamiast wziąć się za robotę i zdobycie pieniędzy na mieszkanie w godnych warunkach, to myślący człowiek (nie zwierzę) tego na spokojnie nie będzie akceptował, a już na pewno nie wychwalał pod niebiosa na Fb tych zwykłych roboli za srebniki z Nasz Nowy DOM, którzy tak "hojnie" pomagają głupcom życiowym. Jak ktoś sieje, tak zbiera. Jak ktoś se ściele, tak się wysypia. A choroby i śmierci dotyczą wszystkich NAS bez wyjątku. A jednak większość dąży do powiększania majątku, a nie stanu biedy. Nazywanie "aniołami" zwykłych roboli od byle jakiej na szybko roboty, pani prowadzącej program pod kamery paplającej bez sensu i nic wartościowego nie robiącej swoimi rękoma ani nie okraszonego potem, czy lansującej się architektki, której drogich i zbędnych usług nikt nie chciał, jest mega oznaką głupoty bab oglądających Nasz Nowy Dom. Bo gaceci przejawiają mądre myślenie i racjonalne. Pokazują to w komentarzach, ale są szybko usuwane. Jak kilka Pań też inteligentnie zauważy jak program NND manipuluje widzami i ma ich za durniów, to też są szybko uciszane. Taka polityka braku wolności słowa jest wg Nasz Nowy Dom "najleprza".
A "Anioły" to są prędzej w Stowarzyszeniu "Piękne Anioły". Pomagają sami, pieniężnie, materialowo, pocąc się w najlepsze. I nie odchodzą takie tragikomedie jak w Nasz Nowy Dom. Piękne Anioły i Fabryka Marzeń to mądra rzeczowa pomoc ludzi. A nie targ żenady i uważania widzów za durni jak w Nasz Nowy Dom.